Malowany Las
Lato

Nadszedł czas na drugi akt fotograficznej opowieści Malowany Las. Tym razem zaprosiłem gości do Miejskiego Domu Kultury „Szopienice–Giszowiec”, filia Burowiec. W tej przestrzeni czekały obrazy pełne soczystej zieleni i słonecznych dni. Aby jeszcze mocniej oddać leśny klimat, zamieniłem tradycyjne zasłony na wielkoformatowe fotografie – tak powstały „fotograficzne zasłony”, które przenosiły widzów wprost do wnętrza letniego lasu.

Podobnie jak podczas pierwszej edycji, przygotowałem pamiątkową broszurę – z tekstem mojego kuratora, Pana Antoniego Kreisa, uzupełnioną malarskimi fotografiami. Tym razem przewodnim drzewem wystawy została sosna. To dla mnie symbol wakacji, wspomnień z dzieciństwa i spacerów po Roztoczu z mamą w poszukiwaniu leśnych skarbów – jagód i jeżyn. W broszurze, w małej kopercie, ukryłem nasiona sosny – z nadzieją, że z czasem zakiełkują i przyczynią się do powiększenia naszych lasów.

Na gości czekały leśne smakołyki oraz orzeźwiająca lemoniada – idealna na letnie, gorące popołudnie. Oficjalne otwarcie wystawy poprowadziła pani Jowita Hercig, wicedyrektor MDK „Szopienice–Giszowiec”. Z wielką ciekawością dopytywała mnie o proces powstawania fotografii i nietypowe techniki, których używam. Jak podkreślałem podczas wernisażu, projekt Malowany Las wyrósł z miłości do natury i sztuki. Inspiruję się malarstwem – często „macham” aparatem niczym pędzlem, pozwalając, by efekt końcowy był nie tylko zapisem chwili, ale też artystyczną interpretacją.

Mój kurator, Pan Antoni Kreis – wiceprezes Związku Polskich Artystów Fotografików Okręgu Śląskiego – zwrócił uwagę na dylemat artystów podejmujących temat czterech pór roku i cykliczności przyrody. To motyw obecny w sztuce od wieków, a jednak wciąż budzący nowe emocje i interpretacje.

Część oficjalną wydarzenia uświetniła swoim występem Weronika Flisek – artystka związana z Janáčkową Filharmonią w Ostrawie. Jej gra na oboju wprowadziła gości w refleksyjny, a zarazem radosny nastrój, pięknie dopełniając atmosferę spotkania.

Po koncercie zaprosiłem uczestników do wspólnego odkrywania Malowanego Lasu. Z każdym gościem starałem się zamienić choć kilka słów, by dowiedzieć się, jakie emocje wywołują moje fotografie. Na miejscu można było również obejrzeć i zakupić moją książkę Malowany Las, wydaną na papierze czerpanym z Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju.

W połowie trwania wystawy moja ukochana zielarka Martyna poprowadziła warsztaty poświęcone letnim roślinom, które można spotkać w lesie i jego okolicach. Przygotowała prezentację, a następnie zaprosiła uczestników do degustacji ziołowych naparów i skomponowania własnych mieszanek do zabrania do domu.

Szczególne podziękowania kieruję do Rafała Lustiga za pomoc w przygotowaniu opraw do zdjęć oraz okładek do albumów. W dowód wdzięczności i za serce włożone w ten projekt podarowałem mu album z numerem 3.